Ostatnio często doświadczam "Jak Cię widzą tak Cię piszą".Ale tak jak
mówi tytuł jak człowieka nie poznasz to nic wiedzieć nie
będziesz.Często jeżdżąc autobusami,tramwajami czy metrem non stop
widzę osoby z różnymi gadżetami.No niby nic w tym dziwnego tylko,że
robi już się tak,że jak ktoś jakiegoś gadżetu nie ma to jest
gorszy.Ocenianie powierzchowne.Ja jakoś nie mam wypasionych gadżetów i
wgl.Mam swoją nokie i tandetne słuchawki i nie uważam się za
gorszego(a niektórzy mają już z tym problem).Według mnie to głupota
oceniać kogoś gdy w ręku trzyma Galaxy S 4.Może być tak, że osoba z
najnowszym iPhonem nie jest wcale lepsza od osoby, która w ręku trzyma
starszy model telefonu bez wielkiego wyświetlacza.Ludzie trochę
powagi.Robi się jak w średniowieczu.
mówi tytuł jak człowieka nie poznasz to nic wiedzieć nie
będziesz.Często jeżdżąc autobusami,tramwajami czy metrem non stop
widzę osoby z różnymi gadżetami.No niby nic w tym dziwnego tylko,że
robi już się tak,że jak ktoś jakiegoś gadżetu nie ma to jest
gorszy.Ocenianie powierzchowne.Ja jakoś nie mam wypasionych gadżetów i
wgl.Mam swoją nokie i tandetne słuchawki i nie uważam się za
gorszego(a niektórzy mają już z tym problem).Według mnie to głupota
oceniać kogoś gdy w ręku trzyma Galaxy S 4.Może być tak, że osoba z
najnowszym iPhonem nie jest wcale lepsza od osoby, która w ręku trzyma
starszy model telefonu bez wielkiego wyświetlacza.Ludzie trochę
powagi.Robi się jak w średniowieczu.
Tak mi się wydaje...i też dostrzegam to z obserwacji.Ludzie coraz
mniej sobie ufają,coraz rzadziej na sobie polegają.Tak mi się
wydaje,że nadeszły czasy gdzie liczy się jednostka i rządzi
egoizm.Trudno dziś znaleźć osobę, którą można o coś poprosić(nie raz
nawet ciężko wybłagać rozmowę).Jakby nie było...to przykre
zjawisko.Każdy myśli tylko o sobie, bo nie ufa innym a to dlatego,że
coraz częściej przekonujemy się,że ufność oznacza zawód.Ale jak żyć
ciągle nie ufając i nie mieć oparcia w drugiej osobie?Powoli stajemy
się ludźmi zimnymi.
mniej sobie ufają,coraz rzadziej na sobie polegają.Tak mi się
wydaje,że nadeszły czasy gdzie liczy się jednostka i rządzi
egoizm.Trudno dziś znaleźć osobę, którą można o coś poprosić(nie raz
nawet ciężko wybłagać rozmowę).Jakby nie było...to przykre
zjawisko.Każdy myśli tylko o sobie, bo nie ufa innym a to dlatego,że
coraz częściej przekonujemy się,że ufność oznacza zawód.Ale jak żyć
ciągle nie ufając i nie mieć oparcia w drugiej osobie?Powoli stajemy
się ludźmi zimnymi.
No właśnie...Zapieramy się, że jesteśmy szczerzy, nie lubimy kłamać a
co pokazuje życie codzienne?Kłamiemy częściej niż mówimy prawdę.Czasem
po prostu nie zdajemy sobie z tego sprawy.Na przykład rozmawiając z
sąsiadem i będąc dla Niego miłym choć wewnętrznie go nie lubimy.Ok
ktoś powie "tak wymaga kulturalne wychowanie" zgadzam się z tym, ale
pisze o czymś innym i chce byście coś zauważyli.Tylko tyle(pozdrawiam
krytyków).Rzadko mówimy to co czujemy naprawdę i pokazujemy tego
zaprzeczenie.Głupie ukrywanie złego humoru jest już kłamstwem.Gdy ktoś
zapyta nas "Co u Ciebie?" odpowiesz "po staremu"- kłamiesz.Tak się
zrobiło,że kłamiemy nieświadomie.Mam nadzieję, że zauważyliście
problem.
co pokazuje życie codzienne?Kłamiemy częściej niż mówimy prawdę.Czasem
po prostu nie zdajemy sobie z tego sprawy.Na przykład rozmawiając z
sąsiadem i będąc dla Niego miłym choć wewnętrznie go nie lubimy.Ok
ktoś powie "tak wymaga kulturalne wychowanie" zgadzam się z tym, ale
pisze o czymś innym i chce byście coś zauważyli.Tylko tyle(pozdrawiam
krytyków).Rzadko mówimy to co czujemy naprawdę i pokazujemy tego
zaprzeczenie.Głupie ukrywanie złego humoru jest już kłamstwem.Gdy ktoś
zapyta nas "Co u Ciebie?" odpowiesz "po staremu"- kłamiesz.Tak się
zrobiło,że kłamiemy nieświadomie.Mam nadzieję, że zauważyliście
problem.
Nie wiem dlaczego kiedyś podchodziłem do tego sceptycznie.Tzn. od
zawsze myślałem, że komplementy wobec kobiety to tanizna,pójście na
łatwiznę i bezsens...póki nie dojrzałem i dorosłem.Każda kobieta lubi
komplementy!Każda!nawet ta najbardziej uparta i zamknięta w
sobie.Każda kobieta chce być doceniana przez faceta.Każda kobieta
cieszy się z komplementu!Nawet jeśli jesteś tylko czyimś kolegą i
powiesz komplement do koleżanki to Ty pomyślisz,że no zwykłe coś a
dalej to bardzo dużo.Nie wierzysz? Powiedz koleżance,że bardzo ładnie
wygląda zobaczysz, że się uśmiechnie.:) No dobra, ale żeby nie
przesłodzić :), kobietę można zdobyć komplementami, ale robiąc to
taktownie i nienachalnie. Np. Jeśli mówisz koleżance, która Ci się
podoba,że ładnie wygląda to nie mówisz tego cały dzień.Mówiąc raz
wyrażasz swoje zainteresowanie.Dziewczyny lubią stanowczych
mężczyzn(czyny-kino,club itp).Pamiętaj o tym!
Niech poprą mnie Panie, bo niektórzy mi nie uwierzą hah. Pozdrawiam:)
zawsze myślałem, że komplementy wobec kobiety to tanizna,pójście na
łatwiznę i bezsens...póki nie dojrzałem i dorosłem.Każda kobieta lubi
komplementy!Każda!nawet ta najbardziej uparta i zamknięta w
sobie.Każda kobieta chce być doceniana przez faceta.Każda kobieta
cieszy się z komplementu!Nawet jeśli jesteś tylko czyimś kolegą i
powiesz komplement do koleżanki to Ty pomyślisz,że no zwykłe coś a
dalej to bardzo dużo.Nie wierzysz? Powiedz koleżance,że bardzo ładnie
wygląda zobaczysz, że się uśmiechnie.:) No dobra, ale żeby nie
przesłodzić :), kobietę można zdobyć komplementami, ale robiąc to
taktownie i nienachalnie. Np. Jeśli mówisz koleżance, która Ci się
podoba,że ładnie wygląda to nie mówisz tego cały dzień.Mówiąc raz
wyrażasz swoje zainteresowanie.Dziewczyny lubią stanowczych
mężczyzn(czyny-kino,club itp).Pamiętaj o tym!
Niech poprą mnie Panie, bo niektórzy mi nie uwierzą hah. Pozdrawiam:)
Pamiętam jak bałem się założyć konto w banku.Myślałem,że będzie dużo
formalności i w ogóle.Myślałem,że tego nie ogarnę.W zakupach przez
internet wysługiwałem się rodziną :) a co się później okazało, gdy już
się przełamałem? "poproszę Pana dowód" i to wszystko! Także,jeśli
ktoś ma przed tym jakieś obawy to wystarczy tylko dowód osobisty i
bycie miłym, bo Panie są rozmowne(tzn były, nie wiem jak jest teraz)
:)
formalności i w ogóle.Myślałem,że tego nie ogarnę.W zakupach przez
internet wysługiwałem się rodziną :) a co się później okazało, gdy już
się przełamałem? "poproszę Pana dowód" i to wszystko! Także,jeśli
ktoś ma przed tym jakieś obawy to wystarczy tylko dowód osobisty i
bycie miłym, bo Panie są rozmowne(tzn były, nie wiem jak jest teraz)
:)